Najszybszy szczeciński odcinek tramwajowy - łączący lewo- i prawobrzeżną część miasta znów boryka się z pękającymi szynami. Sprawia to, że tramwaje zwolniły tu aż z 70 do 10 km/h. Utrudnienia mają potrwać do 7 lipca.
Tramwaje Szczecińskie znów mają problemy z torami na trasie Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju. Przypomnijmy, że ta najszybsza trasa w mieście - normalnie tramwaje rozpędzają się tam do prędkości 70 km/h, została
oddana do użytku w 2015 roku i pozwoliła doprowadzić tramwaj na początek prawobrzeżnych dzielnic miasta - Słonecznego, Majowego czy Bukowego.
Za budowę ponad 4-kilometrowego odcinka - od pętli Basen Górniczy do pętli Turkusowa odpowiadał Strabag, któremu prace zajęły około dwóch lat.
Jak informuje nas rzecznik Tramwajów Szczecińskich, Wojciech Jachim, od 25 czerwca na trasie, na odcinku od pętli Basen Górniczy do przystanku Hangarowa obowiązuje ograniczenie prędkości ze wspomnianych 70 do… 10 km/h i to dla tramwajów kursujących w obu kierunkach.
– Ograniczenie wynika z wykrytej podczas oględzin torowiska nadmiernej ilości pęknięć. Usterki będą usuwane przez brygady spawalnicze w trakcie kolejnych nocy. Przywrócenie pierwotnych prędkości eksploatacyjnych torowiska planowane jest na 7 lipca – mówi Jachim i dodaje, że przewoźnik bardzo przeprasza pasażerów za wszystkie występujące utrudnienia.
Tak drastyczne ograniczenie prędkości sprawia, że linie kursujące do i z pętli Turkusowa (linie nr 2,7 oraz 8) mogą doznawać około 15-minutowych opóźnień
Opisywane problemy nie są pierwszymi, z jakimi boryka się nowa trasa. Przypomnijmy, że problemy z pękającymi szynami występowały
tutaj już chwilę po oddaniu inwestycji do użytku, a więc na przełomie 2015 i 2016 roku a także w kolejnych latach.
Zapisz
się do newslettera:
